Mam na głowie spłatę kredytu. Zalegam z kilkoma ratami, ale nie daję rady ani spłacać na bieżąco, ani wyregulować starych należności, bo w międzyczasie musiałem zmienić pracę na gorzej płatną. Teraz odzywa się do mnie już nie bank, a firma windykacyjna. Jakie konsekwencje mogą mnie czekać, jakie mechanizmy działania mają teraz takie firmy? Nasłuchałem się różnych, skrajnych opinii od znajomych, ale chętnie posłucham opinii z pierwszej ręki, jeśli mieliście do czynienia z windykacją.